Kiełkownik – smaczne i zdrowe kiełki przez cały rok!

Wszyscy dobrze kojarzą wielkanocną rzeżuchę sadzoną na talerzyku wyłożonym ligniną. Ma charakterystyczny gorzkawy i ostry smak, dzięki któremu można nią przyprawiać nie tylko jajka. Lubię dodawać rzeżuchę zwłaszcza do ryb, sałatek czy kanapek, ale nadaje się też do zup czy twarożków. Aha, i robię to nie tylko na Wielkanoc, bo dzięki kiełkownikowi rzeżuchą mogę się cieszyć cały rok. :) Zresztą nie tylko nią – może macie ochotę spróbować kiełków jarmużu albo brokuła?

Rzeżucha bardzo ładnie wygląda i będzie zdobić nasz stół lub parapet. Zwłaszcza jeśli zamiast domowych metod wysiewu zdecydujemy się na kiełkownik czy mini-szklarnię. W zeszłym roku kupiłam szklarenkę w Lidlu (podobną do tej z wpisu o lawendzie). Był to kwadratowy, plastikowy pojemnik z ziemią, do której wysypywało się nasiona, a następnie przykrywało również plastikową, tyle że przezroczystą pokrywką. Estetycznie prezentowało się średnio, ale spełniało dobrze swoją funkcję.

Plastikowy kiełkownik

Z czasem spróbowałam czegoś innego i zakupiłam poniższy kiełkownik:

kielkownica

W zestawie była plastikowy, przezroczysty pojemnik na wodę, kratka na którą wysypujemy rzeżuchę i oczywiście same nasiona. Niestety kiełkownica jest trochę krzywa, przez co gdy w jednym rogu wola sięga już ponad kratkę i zalewa wszystkie nasiona, w przeciwnym do nich nie dosięga! Z tego względu trzeba się trochę pomęczyć z utrzymaniem odpowiedniego poziomu wody, tak by wszystko wypuściło korzenie. Na szczęście nie trwa to długo i rzeżucha zaczyna tworzyć równy „dywanik”.

kielkownik2

Roślinki wypuszczają korzenie poprzez kratki, dzięki czemu jeśli spojrzymy „pod powierzchnię”, możemy podziwiać rozwijający się system korzeniowy. Rzeżucha rośnie bardzo szybko, więc zmiany będziemy mogli obserwować właściwie z dnia na dzień. Jeśli więc zależy nam na estetyce lub np. chcemy pokazać dziecku, jak roślinka „działa”, możemy zdecydować się na właśnie na przezroczysty kiełkownik.

kielkownik3

Co wybrać?

Rzeżucha to wybór najpopularniejszy i najoczywistszy, ale nie jedyny. Kierować możemy się smakiem, ciekawością lub potrzebnymi nam składnikami odżywczymi, bo kiełki to witaminowe bomby. Tym lepiej trzymać je w domu zimą, gdy mamy mniej słońca, ruchu i ekstra zielenina dobrze nam zrobi. Możemy kupić albo kiełki konkretnej rośliny, albo mieszankę.

Zauważyłam też, że wiele osób narzeka na zapach rzeżuchy. Rzeczywiście potrafi on być dosyć intensywny. Mi nie przeszkadza, ale rozumiem, czemu inni się krzywią. W takim wypadku tym bardziej warto spróbować innych kiełków. Nie zauważyłam, by brokuł czy jarmuż mocno pachniały.

Tak wygląda gotowa do spożycia rzeżucha:

IMG_0726

Tak brokuł:

1484243_10201475263601494_8064797186423690336_n

A oto jarmuż:

IMG_2464

A do wypróbowania mam jeszcze fasolę Mung, gorczycę oraz różnego rodzaju ostre i łagodne mieszkanki! Do tej pory smakowało mi wszystko – kiełkami posypuję zwłaszcza dania śniadaniowe, kanapki albo jajecznicę.

Wady kiełkownika

Choć kiełkownika można używać cały rok, to niestety trzeba dla niego znaleźć odpowiednie miejsce. Musi być słoneczne, ale bez przesady, i koniecznie przewiewne. Inaczej kiełki będą pleśnieć! Spotkałam się z tym problemem wielokrotnie, gdyż pojemnik mogę ustawić tylko przy balkonie. Pozostałe okna wychodzą na ulicę, a jaki jest sens jedzenia kiełków, jeśli wchłoną one spaliny z samochodów? Niestety z drugiej strony mieszkania warunki dla rozwoju pleśni są idealne. Dlatego z kiełków rezygnuję w okresie letnim – jest wtedy zwyczajnie za gorąco. W innych porach roku problem raczej nie występuje. Na wszelki wypadek sypię nasiona dosyć ubogo, by stworzyć między rosnącymi łodyżkami przestrzeń dla powietrza.

Nie jest też tak łatwo to urządzenie wyczyścić, gdyż korzonki przyklejają się do kratki oraz boków pojemnika, poza tym ciężko je też spomiędzy oczek kratki wyciągnąć. Trzeba się z tym trochę narobić, popróbować od góry i dołu.

Warto też przed kupnem ocenić jakość wykonania. Średnio jestem z mojego kiełkownika zadowolona – głównie przeszkadza, iż jest krzywy, w związku z czym ciężko nalać do niego równo wody. Zdążył też pęknąć jeden (jak nie więcej) z plastikowych ząbków przytrzymujących kratkę do pojemnika.

Wszystko to jednak drobiazgi, z którymi łatwo sobie poradzić, zwłaszcza że istnieją równe typy większych i mniejszych kiełkowników. Należy po prostu wybrać coś pasującego do indywidualnych potrzeb i możliwości i ta dam! możemy delektować się pysznymi kiełkami.

Parę słów o rzeżusze

Rzeżucha (a raczej Lepidium sativum – Pieprzyca siewna) jest nie tylko smaczna, ale przede wszystkim zdrowa. Jest bogata w witaminy K, C oraz A, a w mniejszym stopniu – w witaminy B1, B2, E i PP. Zawiera też kwas foliowy i pantotenowy, a także sole mineralne tj. żelazo, magnez, wapń, potas, jod oraz siarkę (która nadaje roślinie jej wyjątkowy smak i zapach). Powinniśmy jeść rzeżuchę jeśli palimy, bo uzupełnia braki witamin oraz zmniejsza ryzyko nowotworów (lepiej jednak w ogóle palenie rzucić!). Zaleca się ją kobietom w ciąży, dzieciom oraz osobom chorym na bronchit, reumatyzm, anemię, chorobę wieńcową czy zaburzenia krążenia. Pomaga też przy niedoczynności tarczycy (ze względu na jod) oraz osteoporozie. Rzeżucha obniża też poziom cukru we krwi, a zawarty w niej chrom reguluje pracę trzustki, dlatego cukrzycy też powinni ją jeść.

Jeśli więc jesteśmy schorowani lub zwyczajnie zmęczeni, a po zimie brakuje nam energii, rzeżucha postawi nas na nogi. Ale na tym właściwości rzeżuchy się nie kończą. Zapewnia też ładny wygląd, bo zawarta w roślinie siarka dobrze działa na stan cery i włosów – można w nie wcierać odpowiednio przygotowany wywar. Ponieważ wspomaga przemianę materii, przydaje się w odchudzaniu. Trzeba tylko pamiętać, by nie przesadzić, bo rzeżucha jest moczopędna i jedzenie powyżej trzech łyżek dziennie może nam zaszkodzić.

Smacznego!

Źródło informacji o leczniczych właściwościach rzeżuchy: Anna Szczepańska, Rzeżucha. Witaminy nie tylko na Święta, „Kwartalnik Pacjenta nr 43„, SZPZLO Warszawa – Targówek, s. 16-17.

2 myśli na temat “Kiełkownik – smaczne i zdrowe kiełki przez cały rok!

  1. Kiełki tak na prawdę nie wiele osób wie jak należy kiełkować jest sporo na internecie błędnych informacji.Kupując kiełkownik kupujący patrzy na opakowanie a producent wprowadzają w błąd umieszczając na opakowaniu zdjęcie gdzie zamiast kiełek są małe rośliny.Jak sama nazwa wskazuje kiełek czyli malutki korzonek nie mała roślinka!Na czym polega magia kiełkowania w nasionku jest maleńkie nasionka a +- 80% nasiona to spichlerz dla tego nasionka żeby miało pokarm zanim się usamodzielni ale to jest za mało. Kiedy nasiono zaczynamy kiełkować natura zaprogramowała pewien trik w nasionku zawarta ilość minerałów,witamin zwiększa się w przypadku nie których nasion nawet o 200%.Więc należy zjadać kiełki kiedy zawartość tych minerałów,witamin jest największa.Zjadanie małych rośliny to błąd zjadamy roślinkę która ma i to sporo mnie witamin,minerałów ta roślina zjadła wszystko to co najlepsze było w nasionku.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.